Witam na mojej stronie osobistych projektów fotograficznych. Znajdziesz tutaj kilka projektów, które powstały w wyniku analizy życia codziennego opartej na istotnych czynnikach, które nie zawsze są zauważane przez zwykłych ludzi, którzy są zbyt zajęci własnymi sprawami i pogonią za pieniądzem.


Sexaxa - jeden dzień w małej afrykańskiej wiosce
Projekt Sexaxa rozpocząłem w 2014 r a zakończony został w 2016 opublikowaniem foto książki pod tym samym tytułem. Jest to krótkim raport jednego dnia z życia małej afrykańskiej społeczności wiejskiej, opis ludzkich zachowań, sytuacji i miejsc, w których żyją Ci ludzie. Projekt ten pokazuje jedno z niewielu wciąż istniejących miejsc na naszej planecie, które nie zostały jeszcze okaleczone przez cywilizację. Przedstawia ludzi znających znaczenie słowa „szacunek dla drugiego człowieka”, ludzi, którzy nadal mogą dzielić się swoimi zmartwieniami, wspólnie rozwiązywać problemy i pomagać sobie nawzajem. Potwierdza on fakt, że istnieją jeszcze miejsca na ziemi, w których ludzie umieją się słuchać, gdzie miłość i szacunek do drugiego człowieka są nadal bardzo cenione. Foto książka ta, jest opowieścią o pięknych ludziach, którzy mają złote serca, którzy są przyjaźni i gościnni dla siebie i wszystkich, którzy ich odwiedzają.
Woodberry Wetlands - drapieżna cywilizacja
Praca ta jest o problemie, który dotyczy bezsilności dzikiej przyrody wobec destrukcyjnych procesów rozwojowych w Londynie. Nieodwracalne skutki ludzkiej bezmyślności i chciwości na wciąż jeszcze istniejące wolne i nieskażone tereny nie włączone jeszcze do struktur miejskich. Projekt ten mówi o miejscach, które do niedawna były otwartymi przestrzeniami i miejscem schronienia dla dzikich zwierząt i ptaków, a w niedalekiej przyszłości zostaną ogrodzone drapaczami chmur i wchłonięte w betonowa pustynie.
Uwielbiam przyrodę, a lata młodości upłynęły mi podróżując jako harcerz po coraz mniej dzikich obszarach Polski. Od dziecka uczono mnie szacunku dla przyrody i życia z nią w symbiozie, „nie niszcz tego, co pozwala nam żyć”. Nie ma znaczenia, gdzie jestem, kocham naszą matkę Ziemię i zawsze będę jej bronił. Teraz moją bronią jest aparat i użyję go, aby otworzyć oczy ludzkości na ten poważny problem.
Do realizacji tego projektu użyłem pełno klatkowej lustrzanki cyfrowej i wszystko sfotografowałem w czerni i bieli, ale w przyszłości, do podobnych projektów chciałbym użyć aparatu średniego formatu 6x9. Moim zdaniem fotografia czarno-biała jest pełna kolorów i uważam, że czarno-białe zdjęcia utrzymują ducha narracji silniejszego niż obraz kolorowy.
Projekt ten powstał pod wpływem prac: Sebastião Salgado i jego wrażliwości na problemy niekorzystnych globalnych zmian na Ziemi, projektu Pastoral Aleksandra Grońskiego i Ilkki Halso oraz jej przyszłej wizji świata w projekcie Museum of Nature.
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
Stanford Hill - Chasydzka Dzielnica
„Projekt Janusza Miarki Stanford Hill - Chasydzka Dzielnica to fascynujący wgląd w zagadnienie, dlaczego wielu z nas ma trudności z akceptacją ludzi, których uważamy za obcych ze względu na wygląd, kulturę lub religię. Jego skupienie na chasydzkim narodzie żydowskim jest pouczające i być może zapewnia rozwiązanie tego, co jest wymagane, aby zachęcić nas do życia w harmonii ze wszystkimi, bez względu na odmienny wygląd czy zachowanie.
Użyty przez fotografa przykład chasydów, ma na celu ich zrozumienie, a tym samym uświadomienie nas, że są oni ludźmi o takich samych potrzebach i pragnieniach, jak wszyscy inni na tym świecie, pomimo tego, że wyrażają oni swoja odmienność. Ta świadomość może nas skłonić do traktowania wszystkich z szacunkiem, bez względu na to, jak bardzo się różnimy. Motywowanie ludzi do zrozumienia, a nie po prostu oceniania wartości nominalnej, jest jednak trudne, ale ten projekt jest na tyle fascynujący, że chcemy go przeanalizować, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że jego celem nie jest tylko edukacja, ale zmiana naszego stosunku do tych interesujących ludzi!”
Dr Boikanyo Trust Phenyo
Motion in London - ruch w wielkim miescie
Projekt ten dotyczy ruchu, rytmu i upływu czasu w dużym mieście. Stworzony w Londynie, odnosi się do najbardziej znanych miejsc, takich jak pomnik Nelsona, London Eye czy Big Ben. Stałym elementem na zdjęciach jest autobus dwupokładowy jako identyfikator tego miasta.
Inspiracją dla tego projektu był esej Snydera i Allena (Photography, Vision, and Representation, 1975) oraz praca argentyńskiego fotografa Estabana Pastorino Diaz (Shinjuku # 1, 2005).
Do realizacji tego projektu wykorzystałem dwie techniki fotograficzne. Pierwsza to pokazanie ruchu i jest oparta na wyświetlaniu rozmytego obiektu lub obiektów na ostrym tle przy użyciu długiego czasu naświetlania. Drugą techniką jest pokazanie wielkości i godności i efektu dominacji obiektu fotografowanego, w tym przypadku miejsc w Londynie. Efekt ten osiągnąłem, przesuwając kamerę na prawie poziom gruntu.
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() |
Bridges of London - refleksja nad spuścizną
Projekt Bridges of London to seria zdjęć w formie tryptyku, przedstawiających londyńskie mosty łączące oba brzegi Tamizy. Zafascynowany różnorodnością ich kształtów i form konstrukcyjnych, ich ilością i historią postanowiłem sfotografować je wszystkie. Jako końcowy produkt pracy zdecydowałem się stworzyć odbitki fotograficzne w dwóch rozmiarach - jedna o wymiarach 30 x 30 cm, każdy panel tryptyku przedstawiający kultowy Tower Bridge. I dziewięć odbitek wybranych mostów w rozmiarze 10 x 10 cm, każdy panel. Po trzy mosty z każdej formy konstrukcyjnej, jakimi są belki, łuki, kratownice i zawieszenie.
Projekt porusza kwestie estetyczne i architektoniczne o podłożu historycznym, a także odnosi się do kwestii związanych z rolą i znaczeniem tych mostów w życiu codziennym Londynu w przeszłości i teraźniejszości. Do realizacji projektu wykorzystałem analogową kamerę średniego formatu z charakterystycznym kwadratowym kadrem, a obrazy zostały zarejestrowane na czarno-białym filmie. Kwadratowy format, jak wspomniałem powyżej, zestawiony w formie tryptyku tworzy pełny panoramiczny kadr, który pokazuje most w całej okazałości, bez zbędnych zniekształceń, biorąc również pod uwagę odpowiednią ilość szczegółów zawartych po obu jego stronach.
